Dominik Jałowiński
Portrait with headphones, 2008, olej na płótnie, 200 × 150 cm
Jedna z najważniejszych debat nowoczesności toczy się wokół odpowiedzi na pytanie o rolę jednostki – o to, jakie są jej prawa oraz jaki ma wpływ na negocjację procesów społeczno-politycznych. Wpływ tych rozważań odnajdziemy także w twórczości Dominika Jałowińskiego. Indywidualizm jest najbardziej podstawową zdobyczą demokratyczną, ale równocześnie prowadzi do upadku zbiorowych celów, do programowej „apolityczności” całych grup społecznych i środowisk. Zamknięci w konsumpcji i utrwalaniu swej małej lub dużej stabilizacji bytowej obywatele stają się coraz łatwiejszym obiektem manipulacji i politycznego populizmu. Tożsamość jednostki przestała być oczywista – stała się terenem rozmaitych gier, w tym autokreacji. Jeśli nic nie jest dane raz na zawsze ani totalitarnie zdeterminowane, to tożsamość może być także obszarem poszukiwań i kwestionowania tradycji. W tej grze percepcji i społecznych masek może kryć się obszar nowej, stale „negocjowalnej” wolności, zarówno osobistej, jak i – koniec końców – politycznej.
Portret dziadka, 2010
Obraz Dominika Jałowińskiego przedstawia archetyp postaci dziadka, osoby której oblicze zaciera się i zamazuje. Artysta dotyka w ten sposób problemu pamięci a także obrazu, który służy poniekąd za protezę pamięci. Wspomnienie i wiedza o starszych pokoleniach zaciera się, mimo prób unieśmiertelnienia w obrazie. Melancholijne dzieło Jałowińskiego czerpie zarówno z estetyki malarstwa jak i fotografii odwołując się do znanej widzowi estetyki portretowej.
Piotr Wysocki, Dominik Jałowiński, Refugee Jam, 2014, warsztaty artystyczne z mieszkańcami Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Białymstoku
Dominik Jałowiński, You must love bad days / Musisz pokochać złe dni, 2014, mural
współpraca: Piotr Wysocki i mieszkańcy Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Białymstoku
praca powstała w ramach warsztatów Refugee Jam
Piotr Wysocki, Żiguli, 2014, obiekt, wideo, 15”
współpraca: Dominik Jałowiński i mieszkańcy Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Białymstoku
praca powstała w ramach warsztatów Refugee Jam
Piotr Wysocki i Dominik Jałowiński przeprowadzili warsztaty malarsko-rzeźbiarskie w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Białymstoku. Jest to ośrodek zamknięty, w którym przebywają wyłącznie mężczyźni. Do udziału w warsztatach artyści zaprosili uchodźców różnych narodowości. Tytuł Refugee Jam opisuje nie tylko sytuację wspólnego tworzenia. Słowo „jam” w zależności od kontekstu może znaczyć również kłopoty, tłok, przemyt czy unieruchomienie.
Podczas warsztatów powstał mural You must love bad days / Musisz pokochać złe dni w formie graffiti, w którym znalazły się hasła odnoszące się do obecnej sytuacji mieszkańców ośrodka. Wysocki i Jałowiński odwołują się do anarchistycznych założeń street artu, który w pierwotnym założeniu był bezprawną ingerencją w przestrzeń miejską, działaniem nielegalnym. Nielegalność jest tu słowem kluczem. Proponując taką formę działań, artyści zwracają uwagę na położenie zaproszonych do współpracy uchodźców. Przebywający w zamkniętym ośrodku mężczyźni, najczęściej schwytani po nielegalnym przekroczeniu polskiej granicy, siedzą w areszcie lub oczekują na nadanie im statusu uchodźcy. Ich pobyt na terenie Polski jest właściwie nielegalny. Mural stworzony w czasie warsztatów stanowi w pewnym sensie ich wizualizację wolności.
Równolegle wyrzeźbiony został „pomnik” kultowego samochodu Łada Żiguli – niegdyś oznaki dobrobytu w ZSRR, dziś synonimu biedy, zarazem najpopularniejszej marki używanej do kontrabandy. Biorąc pod uwagę kontekst powstania rzeźby oraz fakt, że wielu przebywających w ośrodku uchodźców pochodzi z terenów byłego Związku Radzieckiego, nabiera ona niemal symbolicznego znaczenia. Z jednej strony artyści nawiązali do motywu drogi, z drugiej zaś – unieruchomili ładę, pozbawiając ją kół. Odnieśli się tym samym do sytuacji uchodźców zamkniętych w ośrodku, podkreślając ich niemoc, bezsilność, stan zawieszenia. W karoserię samochodu został wmontowany monitor, na którym wyświetlany jest zapis wydarzenia sfilmowanego na warszawskiej Pradze. Doszło tam do podpalenia auta należącego do Czeczenów.
Dominik Jałowiński (ur. 1983, Lublin) – malarz i autor performance’ów. W 2008 roku ukończył Wydział Malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Mieszka i pracuje w Warszawie.